W okresie kampanii wyborczej rząd wyciągnął z rękawa prawdziwego asa. A nawet dwa. Z jokerem. Podczas konwencji odpalono pierwszy polski statek kosmiczny "Mikołaj Kopernik". (Miał być Kasztelan ale się okazało, że istnieje już piwo o tej nazwie i trzeba było szybko szukać nowej). Rakieta właściwie tylko lata, niczego nie robi, ot, taki większy wiropłat z bałtyckiej plaży. No ale cieszy o niebo więcej i to dosłownie.
Na zdjęciu: łódzcy politycy partii rządzącej oglądają Mikołaja Kopernika na telebimie w Manufakturze.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz